Jest wieczór, ja akurat mam chwilę wolnego czasu po dość ciężkim dniu, więc zabieram się za nowy wpis dla Was. Postawiłam tym razem na coś luźnego, czyli post z serii - 'instamix'. Seria ta to kolaże zdjęć, jakie zamieszczam na instagramie. Wiem, że nie wszyscy obserwujecie moje konto w tej aplikacji, dlatego zapraszam do oglądania. Myślę, że dzięki tej serii możecie mnie trochę bardziej poznać! A to chyba fajne, prawda? :) Bo przecież jestem tu dla Was! Dajcie proszę znać, czy lubicie takie typowe lifestylowe posty (jak za dawnych czasów...), bez żadnego konkretnego tematu. :)
Zacznę post od zdjęć pyszności, które w okresie od marca do maja, miałam okazję zjeść. Na zdjęciu widzicie m.in. hamburgera, który był bardzo pyszny! Zamówiłam go na Marywilskiej w Warszawie w przerwie od zakupów. :) Kolejne zdjęcia to torcik wedlowski, który kupiłam na urodziny męża, następne zdjęcie to: tarta z jabłkami - przepis jest na blogu, domowa lasagne, moje ulubione zapiekane kanapki, przepis również znajdziecie na blogu, ulubione odpustowe obwarzanki, ciasto drożdżowe, które zrobiłam i ciasto kinder country, przepis również jest na blogu. :)
W ostatnim czasie przybyło mi sporo kosmetyków, skusiłam się na Fixer z Bielendy, wspaniałą maskę do włosów NaturVital, maskę Kallosa. Kupiłam też produkty kolorowe z Pierre Rene, Kobo, Wibo, Eveline, My secret, Lovely i Golden rose. Pokazałam Wam też kosmetyki, które używam do podkreślania brwi, bo stale dostaję o to pytania!
Kolejna kategoria to 'misz-masz', czyli różne zdjęcia nie związane z konkretnymi kategoriami. Na kolażu poniżej możecie zobaczyć m.in. moją poranną rutynę, czyli kawa przy maszynie do szycia, zdjęcia psa mojej siostry, spodnie, które kupiłam jakiś czas temu w Tesco, słodkości od męża, moje zdjęcia z Mazur (zdjęcia te dzielą bodajże dwa lata) oraz jedno ze Snapchata. :)
Kolejny misz-masz to screen z KSW, nadrabiałam zaległości, bo nie miałam okazji oglądać walki. :) Dodałam też dwa zdjęcia związane z moim ślubem, zdjęcie karykatury mojej siostry, którą narysował mój mąż, dwa nowe nabytki, czyli case na telefon z Aliexpress oraz buty, które kupiłam na tegoroczne wesela. Ostatnie zdjęcie to etap tworzenia mojej karykatury.
W maju minęło nam 10 miesięcy od ślubu, jak ten czas szybko leci! Kolejne zdjęcia to: aktualny stan moich włosów, gołąb, który siedział na parapecie u moich rodziców, zawieszki na alkohol, które zamieściłam na blogu (prostokątne dopiero się pojawią). Naszło mnie też ostatnio na wspomnienia i dodałam stare zdjęcie z moją siostrą i naszym psem... którego nie ma już 1,5 roku.. Następne zdjęcie to już aktualne my. :) W maju dotarła do mnie karta dawcy organów po śmierci!
Kolejna kategoria zdjęć to selfie - wybaczcie, ale nie będę tu się rozwodzić. :)
Przedostatnia kategoria to stylizacje, możecie zobaczyć, w czym chodzę ubrana na co dzień i na małe wyjścia.
Ostatnie zdjęcia na dziś, to widoczki, czyli chyba najpiękniejsze kolaże zdjęć. Powiem Wam, że bardzo lubię robić zdjęcia podczas jazdy samochodem, wychodzą one niesamowicie! Dlatego też często zamieszczam zdjęcia z samochodu.
Na sam koniec zostawiam Was z moją karykaturą, wykonaną przez męża. :)
Dajcie proszę znać, czy obserwujecie moje konto na Instagramie. :) Jeśli nie, to serdecznie Was tam zapraszam, praktycznie codziennie (a nawet kilka razy dziennie) wrzucam tam zdjęcia!
Jestem ciekawa, czy taka forma postów Wam się podoba, jeśli tak, to będę systematyczniejsza!
____________________________________________________________________