Nie wiem, jak Wy, ale ja jestem ogromną fanką ziemniaków! Uwielbiam frytki, zapiekane ziemniaki, zapiekanki z ziemniakami, placki ziemniaczane, uwielbiam wyjadać ziemniaki z zupy, z resztą dodałabym je nawet do żurku jak i do leczo! Dlatego też nie mogłam nie polubić zapiekanych ziemniaków, które po raz pierwszy spróbowałam na Mazurach, moja mama zrobiła je na grillu. To nietypowe połączenie smaków bardzo przypadło mi do gustu. Okazało się, że ziemniaki równie dobrze smakują zrobione w piekarniku, więc dlaczego by nie spróbować?
Ziemniaki te są proste w wykonaniu i nie kosztują dużo. Potrzebujemy ok. 1 kg ziemniaków, 2 ogórki konserwowe, 2 jajka ugotowane na twardo, żółty ser, majonez, pieprz i sól.
Ziemniaki szorujemy i gotujemy w skórkach, kiedy będą już prawie miękkie, przecinamy je wzdłuż i łyżeczką wydrążamy środek (oczywiście nie wszystko, musi zostać przynajmniej po 1 cm z każdej strony). Jajka i ogórek kroimy w kostkę, dodajemy majonez i przyprawy do smaku. Farszem nadziewamy ziemniaki i posypujemy je serem żółtym (w przypadku robienia ziemniaków na grillu, radzę ser położyć na dno, ziemniaki trzeba owinąć wtedy w folię aluminiową, więc ser nie będzie się przyklejał). Ziemniaki układamy np. w brytfance i zapiekamy w piekarniku nagrzanym do 220 stopni do roztopienia sera. Na koniec połówki można polać ketchupem, smakuje wyśmienicie!
Lubicie ziemniaki? Może macie jakieś ciekawe przepisy z ich użyciem?
Podrawiam, Ewelina.