Święta Bożego Narodzenia są chyba dla większości z nas najbardziej ulubionym momentem w roku. Czas oczekiwania na te dni również jest wspaniały. Wszędzie panuje miły nastrój, witryny w sklepach przyciągają wzrok świątecznym wystrojem, słychać dźwięk kolęd. Ja uwielbiam ten czas. Pamiętacie, jak w dzieciństwie rodzice kupowali Was kalendarze adwentowe? Było to prostokątne pudełeczko z okienkami, w których znajdowały się czekoladki w różnych kształtach. Przyznam szczerze, że ja co roku czekałam na swój kalendarz. Jednak niestety, nie wszystko trwa wiecznie... dorosłam, więc kalendarze przestałam dostawać. W tym roku znów zachciałam poczuć się jak dziecko, kolejny raz tak nieniecierpliwienie czekać na Święta. Dlatego postanowiłam, że chcę mieć swój kalendarz adwentowy! I mam, do tego nie byle jaki, bo na sznurku!
Przyznam Wam szczerze, że nigdy wcześniej nie spotkałam się z kalendarzem adwentowym na sznurku, więc byłam miło zaskoczona, kiedy przeglądałam mikołajkową ofertę Chocolissimo. Myślę, że jest to idealny pomysł na prezent dla dzieci, powieszony np. na ścianie będzie wyglądał bardzo oryginalnie. Kalendarz posiada 24 torebeczki, po jednej na każdy dzień adwentu. Wewnątrz torebeczek skrywają się słodkie czekoladki - pralinki, orzeszki w czekoladzie, czekoladowe bombki.
Nie wiem, czy mi się to uda, ale razem z mężem chcemy otwierać każdego dnia adwentu jedną torebeczkę z pralinkami, żeby czas oczekiwania na Święta był jeszcze piękniejszy. W tym roku Święta Bożego Narodzenia obchodzimy już jako małżeństwo, więc są dla nas wyjątkowe. :)
Chyba po raz pierwszy w życiu zrobiłam zdjęcia do wpisu o godzinie 20, kiedy na dworze jest już ciemno. Pomyślałam, że taka pora dnia idealnie sprawdzi się w tych zdjęciach. Chciałam uchwycić świąteczny, ciepły klimat, mam nadzieję, że mi się to udało.
A Wy kupujecie sobie bądź bliskim kalendarze adwentowe?
W sklepie Chocolissimo znajdziecie ich sporą ofertę, począwszy od bajkowych, w formie książeczki czy na drewnianej skrzyneczce kończąc.