Na każdym weselu, na którym miałam okazję być, zawsze obdarowywani są rodzice, dostają kwiaty, kosze czy inne prezenty, mają zadedykowaną piosenkę, a co ze świadkami? Tylko na jednym z wesel zostali oni wyróżnieni i dostali upominek. Szczerze mówiąc, to my nie wyobrażaliśmy sobie, aby nie podziękować świadkom, za to, że byli przy nas w tym dniu i służyli pomocą, troszczyli się, abyśmy zawsze mieli ciepłe danie na talerzu i abym cały czas wyglądała jak najlepiej. Czym obdarowaliśmy naszych świadków?
Świadkowie dostali od nas elegancką, wykonaną z afrykańskiego drewna skrzyneczkę z szufladkami, które wypełnione są ręcznie robionymi pralinkami. Czekoladek jest 24, wykonane są przez belgijskich, francuskich, niemieckich i szwajcarskich czekoladników. Na skrzyneczce można wygrawerować napis, my zdecydowaliśmy się na klasykę: "Dla najlepszych świadków!". Czekoladki możecie dostać w sklepie Chocilissimo, dokładnie TU. Dostępne są również większe skrzyneczki z 36 i 48 pralinkami oraz malutkie z 12 czekoladkami.
Jak zapakowałam prezent dla świadków? Włożyłam do celofanu czerwone sianko, które można dostać w kwiaciarni, włożyłam skrzyneczkę i całość przewiązałam dużą, czerwoną kokardą.
Nasi świadkowie z upominku byli bardzo zadowoleni. Już jadąc na poprawiny powiedzieli nam, że jedli pralinki i są pyszne oraz, że pięknie wyglądają.
Czekoladki, które widzicie na zdjęciu niżej, różnią się od tych, które są w opakowaniu, ale też są z Chocolissimo.. Fotografuję te, ponieważ nie chciałam otwierać papierków w szufladkach, gdyż był to prezent. :) Dokładne zdjęcie czekoladek możecie zobaczyć TU - moje zdjęcia byłyby niepotrzebne, ponieważ te na stronie są dużo ładniejsze. :)
A Wy co dajecie w prezencie świadkom?
Jest u Was taka tradycja?
____________________________________________________________________