Dość dawno nie było na blogu żadnego wpisu. Dlaczego? Ostatnio byłam pochłonięta ślubem, następnie załatwianiem formalności z nim związanych, teraz upały, które dosłownie mnie wykańczają... Nie miałam zapału do napisania postu, czego nie mogę powiedzieć o wcześniejszych, ślubnych wpisach, pisałam je z ogromną ochotą, dlatego, że ten dzień był jeszcze przed nami, teraz już ochłonęłam po wszystkim i zapał na pisanie postów opadł. :) Co do upałów, na całe szczęście ma się po niedzieli ochłodzić, nie mogę się już tego doczekać. W sobotę chcemy na maxa wykorzystać słońce, ponieważ jedziemy na Mazury. :) Będąc w temacie Mazur, poniższe zdjęcia właśnie tam powstały. Tego dnia zapraszaliśmy jeszcze kilkoro gości na wesele. Miałam na sobie sukienkę, którą kupiłam w lumpeksie za ok. 30 zł. Jest asymetryczna i całkiem dobrze się w niej czuję. Do sukienki założyłam sandałki, które mam również z tego sklepu, wyglądały jak nowe, miały jeszcze naklejki na podeszwach, kosztowały 8 zł.
Sukienka jest wygnieciona przez godzinną jazdę samochodem. :)
Na jakie wpisy macie chęć?
____________________________________________________________________